Koniec roku na bogato. Parlament przyklepał podwyżkę pensji dla najwyższych urzędników państwowych. Wiemy, ile przybędzie im w portfelach.
Po godzinach dorabiamy sobie do pensji. Z konieczności, bo dziś jeden etat to – okazuje się – już za mało. Nie starcza na wszystkie potrzeby.
Coraz więcej Polaków musi zadowolić się najniższą krajową. To m.in. efekt podnoszenie płacy minimalnej. Tyle rzeczywistość. A jaka pensja nam się marzy?